Kilka lat temu Beata Tyszkiewicz oznajmiła, że rozstaje się z show-biznesem. Aktorka odeszła z „Tańca z Gwiazdami”, ze względu na zły stan zdrowia. Co dzisiaj robi? Jak wygląda jej życie?
„Pierwsza dama polskiego filmu”
Beata Tyszkiewicz jest jedną z najlepszych polskich aktorek. Zagrała ponad w stu filmach, między innymi dla Andrzeja Wajdy, czy Juliusza Machulskiego. Odegrała tak ważne role jak Marię Walewską z „Marysia i Napoleon”, czy Izabelę Łęcką z „Lalki”. Za ławą jury w programie „Taniec z Gwiazdami” zasiadała od 2005 roku. Niestety w 2018 roku, Beata Tyszkiewicz zdecydowała się odejść z programu, ze względu na swój stan zdrowia.
Zobacz: 39. urodziny księżnej Cambridge. Inne niż zwykle?
Error: No connected account.
Please go to the Instagram Feed settings page to connect an account.
Beata Tyszkiewicz odeszła z show-biznesu
W tym roku aktorka skończy 83. lata. Niestety kilka lat temu przeszła ciężki zawał serca. Z tego też powodu, zdecydowała się przejść na zasłużoną emeryturę i odpocząć. Na szczęście zawsze mogła liczyć na pomoc swoich córek i wnuków. Gwiazda polskiego kina w jednym z wywiadów przyznała, że nie chce aby jej widzowie widzieli ją w złym stanie. Zależy jej, aby fani pamiętali ją jako damę, zawsze dobrze ubraną i pełną wigoru.
Zobacz: Życie Beaty Tyszkiewicz
Co dzisiaj robi polska aktorka?
Na początku wybuchu pandemii, Beata Tyszkiewicz mieszkała w swoim mieszkaniu w Warszawie. Za namową córek przeprowadziła się do dworku w Głuchach pod Warszawą. Córki, Karolina i Wiktoria starały się pomagać mamie w codziennych obowiązkach. Beata Tyszkiewicz świetnie się tam czuła. Wreszcie miała czas na czytanie
i pisanie. Niestety aktorka musi ograniczyć swoje aktywności, ze względu na serce. Gdy przyszła kolejna fala zachorowań, jedna
z córek – Karolina Wajda postanowiła, że także zamieszka w dworku. Dzięki temu kobiety mogły ciągle się widywać, a aktorka spotykać regularnie z wnukami. Beata Tyszkiewicz może w końcu wypocząć i w spokoju cieszyć się emeryturą, choć jak sama przyznaje, czasu wciąż ma za mało.
źródło: wp.pl
Autor: Martyna Okoń